Wichura - Samica Alfa

Polaris · Wysłany: Pią 14:49, 12 Mar 2010 Temat postu: Wichura - Samica Alfa

Czubek wietrznego wzgórza.
Jak można tu mieszkać? - zastanawiał się Polaris z nastroszonym futrem od wiatru, gdyż na tych wzgórzach krzyżowały się 4 wiatry. Zatrzymał się na czubku zielonego wzgórza i czekał. Mial przeszkolić wilczyce na samice alfa. Podobno była ona potomkiem boga ZP, Powiewu. Polaris cieszył się ze jest więcej wilków w okolicy.

Wichura · Wysłany: Pon 23:14, 15 Mar 2010 Temat postu:

Wichura weszła z gracja zupełnie nie pasująca do jej imienia i do wichru jaki ja przywitał na ojczystych terenach.Byla w domu. Wiatr zupełnie jej nie przeszkadzał. Byli sobie przeznaczeni. Uśmiechnęła się do wilka.
- Witaj. Jestem

Polaris · Wysłany: Śro 18:43, 17 Mar 2010 Temat postu:

Pozwolił sobie na lekki uśmiech, ukłonił jej się ledwo zauważalnie i powiedział - Ty zapewne jesteś Wichura. I chcesz zdawać na alfe. Ja jestem Polaris. Jesteś gotowa? - spytał uprzejmie

Wichura

- Tak, to ja. Witaj Polarisie i milo mi cie poznać.- powiedziała jak na dobrze ułożoną wilczyce przystało Jestem gotowa - powiedziała anielsko spokojnym głosem. Wyprostowała się co sprawiło ze stała się wyższa o przynajmniej piec centymetrów i oczekiwała na pytania wilka.

Polaris

Skinął głowa i uśmiechnął się. - Na początek..powiedz mi jaki powinien by idealny Alfa watahy - poprosił. Parę standardowych pytań, przyspieszony kurs samoobrony i już. Nie , wiedział ze to nie takie hop-siup. Musiał być pewny czy może powierzyć wodze watahy tej wilczycy.

Wichura

Zamyśliła się na parę sekund po czym odparła - Alfa powinien być odpowiedzialny, rozważny , mądry,odważny, powinien umieć się poświęcać i dokonywać właściwych wyborów. - wyrecytowała bez emocji na pysku. Taka już była - chłodna jak mistral.

Polaris

- Dobrze. Czy uważasz ze masz te cechy? - spytał z lekkim uśmiechem obserwując bacznie Wchurę

Wichura

- Tak, myślę ze tak - powiedziała z nikłym uśmiechem chociaz była tego pewna.

Polaris

Pokiwał głową ze spokojem i wciąż z tym uśmiechem. - Dobrze, w takim razie powiedz mi coś o tych wyborach. Jakie one powinny być? - spytał ciekawy jej odpowiedzi.

Wichura

- Przemyślane, dobre dla watahy nie tylko dla niego, rozsądne. - powiedziała bez chwili wahania wiedząc o co chodzi Polarisowi.

Polaris

Pokiwał głową i pomyślał że Wichura może być dobrą alfą. - Mam też nadzieję że wiesz że czasami jednak to ty wiesz co jest najlepsze dla twojej watahy. Że to ty musisz podejmować decyzje wbrew innym jeśli wiesz że są słuszne. Do tego trzeba umiejętności przekonywania i charyzma. Masz te dwie cechy? - spytał planując pewne ćwiczenie.

Wichura

- Myślę że mam - powiedziała tylko lekko się uśmiechając, jak to ona zawsze z dystansem i rezerwą. Była pewna ze ma charyzmę ale nie okazywała tej pewności.

Polaris

- Dobrze... - mruknął,pomyślał przez kilka minut i powiedział:
- W takim razie przekonaj mnie. Wyobraź sobie taką sytuację: wataha Wiecznego Mroku zaoferowała wam sojusz.Większość twojej watahy jest za tym sojuszem. Ty jesteś przeciwna. Popiera cię mniejszość. Jak przekonasz pozostałych że to nie najlepszy pomysł? Jakich użyjesz argumentów? - spytał i uśmiechnął się szelmowsko.

Wichura

Skupiła wszystkie myśli, wytężyła wyobraźnię i po paru chwilach powiedziała pewnym siebie, przekonującym głosem.
- Powiedziałabym że Wataha Wiecznego Mroku to silna wataha ale niepewna. Nie można jej ufać. Są zdradzieccy i w przeciwieństwie do naszej watahy nie mają wartości. Owszem są silni. Mogą być silnym sojusznikiem, ale jeszcze silniejszym wrogiem. Może dobrze jest mieć takiego sojusznika, ale źle mieć takiego wroga, a oni mogą szybko odwrócić się od nas i wbić nam pazury w plecy. W dodatku sojusz z tą watahą mogą zrazić do nas pozostałe watahy, a tego chyba nie chcemy? - powiedziała i spojrzała oskarżycielsko na Polarisa. Zapomniała kompletnie że to test, Polaris był teraz przeciwnikiem, nie zgadzającym się z jej zdaniem

Polaris

Był pod wrażeniem. Otworzył szeroko oczy i przyglądał się tej wilczycy. O tak. Charyzmę to ona ma. Poczuł się przekonany ale nie podda się tak łatwo...
- Doskonale. Jeszcze jakieś argumenty? - spytał uśmiechając się do niezwykłej wilczycy.

	Forum www.wilczyzew.fora.pl Strona Główna :: Wataha Zimnych Powiewów / Polana Czterech Wiatrow	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2