Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Silky
Samotnik
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Pon 20:46, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Chłód jego głosu usadził ją na chwilę na miejscu. Ale po chwili znów wstała okrążyła go i spytała
- Pozwolisz sobie pomóc?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Polaris
Glowny Administrator, Alfa
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 20:52, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Odwrócił lekko od niej łeb na sekundę, westchnął, w końcu powiedział. - Ja.. dam sobie radę, ale jeśli koniecznie chcesz..- burknął. W końcu odwrócił swoje szare, dzikie, zwykle zimne oczy i spojrzał na nią. Nie wytrzymał i spuścił wzrok na lekko drżącą podłogę. Lawina kamieni wciąż schodziła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Silky
Samotnik
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Pon 21:02, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Znieruchomiała pod spojrzeniem jego oczu. Nie były rozgniewane. Iskrzył się w nich ogień. Przełkneła ślinę i uśmiechnęła się, po czym zbliżyła się do niego i lekko łapą przesunęła po jego barku by zbadać sprawę. Podejrzewała że go to zabolało ale jest zbyt dumny by to okazać. W końcu obliczyła co i jak Bała się że "uszkodzi" go jeszcze bardziej. Skupiła się i nacisneła ciężarem obu łap na kość. Chrupnęło i kość wróciła na miejsce.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Polaris
Glowny Administrator, Alfa
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 21:09, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Bolało jak diabli ale nie okazał tego. Był odporny na ból i tym podobne sprawy Ale po bólu wszystko ustało. łapa była jeszcze odrętwiała. Spróbował nią ruszyć.
- Dziękuję. Jak się tego nauczyłaś?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Silky
Samotnik
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Pon 21:16, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Odwróciła wzrok i usiadła na poprzednim miejscu. Od niechcenia zaczęła lizać ugryzione miejsce, które wkrótce przestało krwawić.Piekł ją łeb. Nie wiedziała czemu.
- A wiesz... Jak się żyje na własną łapę to trzeba umieć więcej niż się jest w watasze gdzie jest więcej wilków, każdy od czegoś. - powiedziała. Zapomniała całkowicie o niebezpieczeństwie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Polaris
Glowny Administrator, Alfa
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 21:28, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Pokiwał głową i spytał: - Wiesz nigdy cię o to ni pytałem, ale czemu jesteś samotnikiem? - spytał gdyż tego nie rozumiał. Spojrzał na pysk wilczycy. Miała minę jakby coś ją bolało. Czyżby nie chciała o tym mówić? Wtedy zauważył coś czerwonego na jej łbie. Podszedł powoli i spojrzał. Miała tam trzy niewielkie krwawiące ranki.- Jesteś ranna. Na łbie - poinformował bezsensownie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Silky
Samotnik
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Pon 21:37, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zrobiła zmieszaną minę .- Bo cenię sobie swoją niezależność. Robię to co ja uważam za słuszne. - powiedziala. Zrobiła jeszcze bardziej zmieszaną mine gdy usłyszała jego słowa. To od tego piekło. Położyła łapę na łbie.Mokro. Krew. - Pokrwawi i przestanie - powiedziała bo i tak nie miała jak co z tym zrobić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Polaris
Glowny Administrator, Alfa
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 21:44, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Pokiwał głową. Leżeli na przeciwnych biegunach. To nie tak że nie szanował zdania innych. Ale to zwykle on decydował o losach swej watahy.Wzburzył się na jej słowa o ranie.
- Nie!- zawołał i zmieszał się. Wiedział co może zrobić ale to było, to było głupie. Podszedł jednak do niej stanął przed nią górując nad nią wzrostem i powiedział - Pomogę ci, na ile umiem. Przydałby się w mej watasze medyk. I posłaniec - powiedział i tymi słowy zaczął wylizywać jej rany dopóki nieprzestały krwawić. Potem odsunął się o trzy kroki i usiadł. Też całkiem zapomniał o lawinie, która dawno już przeszła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Silky
Samotnik
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Pon 21:52, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się z zakłopotaniem ale i z wdzięcznością.
- Pozostaje mi tylko podziękować - powiedziała. Gdyby mogła się zarumieńić - zarumieniłaby się.- A dlaczego ty wybrałes ta watahe. Dlaczgo zostałeś jej alfą? - spytała mając nadzieje że jej pytania nie sprawiaja kłopotu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Polaris
Glowny Administrator, Alfa
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 22:06, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Westchnął i uśmiechnął się na chwile. - Nie ma sprawy - po czym uśmiech zgasł.- Nie miałem wielkiego wyboru. To góry mnie wychowały. To się zaczęło dawno temu. Moi rodzice żyli kiedyś w tej watasze co teraz ja ale odeszli bo była wtedy wojna z inna wataha. Potem wróciłem. - rzekł pomijając kawał historii. Wtedy w końcu spojrzał na wejście do jaskini. Podłoże już nie drżało. Nie drżało od ładnych parunastu minut. Wejścia do jaskini nie było. Niemal całe było zawalone kamieniami i głazami średniej wielkości, ale wcale to Polarisa nie zmatwiło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Silky
Samotnik
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Pon 22:16, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Pokiwała głową. Wiedziała ze coś w tej historii jeszcze było. W słowach "wychowały mnie góry". Ale wtedy też spojrzałała na wejście do jaskini i krzyknęła. - O nie! Co narobiłeś! I co teraz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Polaris
Glowny Administrator, Alfa
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 22:27, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się zachrypniętym typowym dla siebie głosem. Miał ochotę jeszcze chwilę utrzymywać ją w niepewności. Wstał z pewnym trudem i ze stoickim spokojem powiedział - Uspokój się. Jest drugie wyjście. - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Silky
Samotnik
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Pon 22:49, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zamurowało ją znowu na chwile. Otworzyła pysk.Jak to mozliwe? Nie powiedział jej? Spojrzała w ciemnosć. Nie widziała tam żadnego wyjścia Czyżby oszalał/ Nie, nie mówił prawdę - tak czuła.
- Co takiego? Wiedziałes o tym cały czas i mi nie powiedziałeś? Ty.. ty.. draniu - wykrztusiła i uderzyła go lekko, specjalnie w bark który niedawno nastawiła.- Ale jak to możliwe?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Polaris
Glowny Administrator, Alfa
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Wto 16:11, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się i szepnął - Możliwe, ale t sekret także cicho sza!
Ruszył ciemnym , wydawałoby się niekończącym się tunelem i zaczął jej opowiadać.
- Drugie wyjście zostało stworzone dawno temu przez górskie wilki właśnie dla takich sytuacji.Drugie wyjście leży poza Zboczem Szeptów więc nie istnieje możliwości zawalenia go. Trochę potrwa zanim tam dotrzemy - ostrzegł i ruszył dalej w ciemność.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Silky
Samotnik
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Wto 20:12, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Pokiwała tylko głową i ruszyła za nim. Wzrastał w niej strach . Nie widziała właściwie nic a Polaris szedł bardzo cicho. Jak długo mogą iść? Ciemnośc nie miała końca a jej łapy robiły się coraz cięższe. Była zmęczona. Wydawało jej się jakby szli godzinami.Mogło minąć parę minut.
- Nie zgub mnie - powiedziała sennym głosem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|