Stodoła pod lasem

Lily

Posłała człowiekowi ostatnie warknięcie. Widziała, że zaraz wystrzeli, a ona faktycznie nie miała szans. Ale wtedy coś rudego skoczyło na człowieka.
Wilk! Jak mogła go nie zauważyć wcześniej? Zanim zdołał dać jej znak wyrwała się w stronę lasu, zmuszając się do pokracznego i wolnego truchtu, wszak nadal miała ranną łapę. Usłyszała wystrzał i zamarła.

Adler

Zanim jeszcze kula opuściła lufę pistoletu poczuł na sobie ciężar, a potem broń prawe wypadła mu z ręki. Poczuł ból, z jakim pazury wilka wbiły się w jego skórę. Został zaskoczony i opadł na kolana. Dopiero wtedy zorientował się w sytuacji i spojrzał prosto w burgundowe ślepia wilka. Na sekundę spojrzał na wilczycę Czy kula ją trafiła?
Nie, o kilka centymetrów minęła swój cel. Zaklął, a potem z trudem wyciągnął nóż, doczepiony do pasa, jednak trudno było mu go wycelować w przygniatającego go wilka.

Nathalien

Warczał wściekle, a w środku myślał gorączkowo. Zamarł na dwie sekundy, gdy jednak padł strzał, ale chybił celu. Szczęśliwy traf. Czy raczej pechowy - dla człowieka. Zaskomlał, dając wilczycy znak i szansę do ucieczki. Nawet jeżeli ciężko jej iść, Nath blokuje człowieka i zajmie go na jakiś czas.
Spojrzał na człowieka i spróbował wgryźć się w jego szyję, jednak wtedy błysnął mu nóż.
Czyli chwila będzie krótsza niż myślał. Warknął, co było również ostrzeżeniem. Ma się pośpieszyć. Spróbował odtrącić dłoń człowieka łapą, a potem opadł na jego szyję, wgryzając się w nią, co z pewnością przyjemne nie było. Dodając fakt, ze działała tu jeszcze jego masa i pazury poszły w ruch.

	Forum www.wilczyzew.fora.pl Strona Główna :: Tereny Ludzkie	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3
Strona 3 z 3