Wodospad Ciszy

Wichura

Spokojny wodospad położony na uboczu na łonie natury z rozsianymi wokół kamieniami. Jest tu bardzo cicho i spokojnie. Wilki przychodzą tu zażywać spokoju i by się zrelaksować.

-----------------------------------------------------------------------------------------

Szarobiała wilczyca pojawiła się bezszelestnie w zaroślach. Gdy tylko spojrzała na wodospad oczarował ja. Podeszła do niego bliżej i usiadła na jednej z rozsianych wokół skałek na stawie który tworzyła woda z wodospadu.

Silky

Szla powoli lasem. Usłyszała szum wody i jak zahipnotyzowana ruszyła za tym odgłosem. W końcu doszła do wodospadu. Byl piękny. Rozdziawiła z zachwytu pysk jak mały szczeniaczek. Wtedy zauważyła wilczyce.

Wichura

Poruszyła uchem i odwrócił się. Wstała na nogi gdy zobaczyła obcą wilczycę i przyglądała się jej przez chwile z wrodzoną nieufnością.

Silky

Także przyglądała się wilczycy o podobnym odcieniu futra jak jej własny. W końcu uśmiechnęła się subtelnie i powiedziała przyjaznym tonem
- Witaj
Ruszyła bliżej wilczycy. Zamiast przeskoczyć po wystających z wody skałach zanurzyła się w wodzie, która sięgała jej powyżej połowy łap. Podeszła nieco bliżej wilczycy. Woda była rozkoszna. W końcu było ciepło.

Wichura

Odpowiedziała jej skinięciem łbem na przywitanie. Postanowiła że to na razie wystarczy. Schyliła łeb ku rozlewisku jakie tworzył wodospad i napiła się wody. Była słodka. No tak, oczywiście.

Silky

Zrozumiała że napotkana nie jest specjalnie rozmowną wilczycą.
- Jestem Silky - powiedziała spoglądając na szemrzący wodospad. Dźwięk ten koił jej umysł.
- Pięknie tu prawda?] - powiedziała znowu.

Wichura

- Wichura - przedstawiła się. Spojrzała na wilczyce potem odwróciła wzrok w kierunku wodospadu i westchnęła łagodnie, zaskakująco łagodnie jak na siebie. Taki był tez jej głos gdy znowu przemówiła - Tak pięknie, i tak spokojnie..
Ułożyła się na kamieniu z łbem zwróconym do wodospadu.

Silky

Nie opanowała uśmiechu. Ze spokojnym uśmiechem podeszła cicho do Wichury i położyła się na sąsiednim kamieniu mocząc łapy w wodzie. Wpda była przyjemna, chłodna. Silky postanowiła że potem popływa.

Wichura

Po kilku minutach wpatrywania się w wodospad odwróciła łeb do Silky, ale tylko trochę . Było to więc niemal niezauważalne. Jednak nie odwróciła głowy - Należysz do jakiejś watahy? - spytała raczej cicho, ale wystarczająco głośno by Silky usłyszała ją.

Silky

Zauważyła katem oka ze wilczyca odwróciła w jej kierunku łeb. - Nie, obecnie jestem samotnikiem - powiedziała jakby planowała zmieniać ten status.- A ty? - spytała po kilku sekundach.

Kiba

Przyszedłem. Spokojnym i czujnym krokiem zbliżyłem się do dwóch wilczyc. Obie białe, ale czy któraś taka jak ja? Pomyślałem. Wszedłem do wody nie zwracając na nie uwagi. Po pływałem spokojnie i wyszedłem z niej. Było jedno drzewo które miało gałąź dobra by na niej leżeć więc wskoczyłem na drzewo i odpoczywałem. Patrzyłem z góry na wilczyce.

Silky

Zwróciła uwagę na nowego wilka. Spojrzała na niego z lekkim uśmiechem na ptsku. Gdy usadowił się na gałęzi w zasięgu jej wzroku powiedziała cicho, lecz wystarczająco głośno by ja usłyszał
- Witaj.

Kiba

Usłyszałem głos który mówił do mnie. Skinąłem jej głową. Nikogo nie znałem więc warto poznać kogoś nowego, ale bez pośpiechu. Zeskoczyłem z drzewa by spokojnie położyć się na kamieniach w lodowatej górskiej wodzie.

Wichura

Także zauważyła wilka. Oderwała wzrok od wilczycy, znalazła spojrzeniem wilka i skinęła mu łbem na powitanie. Przypomniała sobie o co pytała Silky - A ja.. a ja nalezę do Watahy Zimnych Powiewów - powiedziała. Lub tez wataha należała do niej - pomyślała z lekkim uśmiechem. Nie spytała obcego wilka jak ma na imię ani z jakiej jest watahy zostawiając to Silky.

Kiba

Nikt mnie o nic nie pytał, ale wiem, że jedna z białych jest z watahy wiatru.
Nikt nic nie mówił a mi to nie przeszkadzało choć byłem tym ciut zaskoczony gdyż wszyscy zawsze pytają o imię. Wstałem i wszedłem głębiej tak, że jedno oko było pod woda.

	Forum www.wilczyzew.fora.pl Strona Główna :: Wodospady	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2